Kredyty frankowe stanowią od lat kość niezgody pomiędzy bankami a kredytobiorcami. Głównym ich problemem są oczywiście zapisy o indeksowaniu oraz zasady na jakich jest ono dokonywane. Spór ten został dostrzeżony za sprawą licznych pozwów przeciwko instytucjom bankowym, a sam temat przez lata budził wiele emocji. W połowie 2021 roku możemy jednak stwierdzić, że zbliżamy się powoli do finalnego rozwiązania tej problematycznej kwestii. Dokładnie 2 września br. ma zostać wydana uchwała Sądu Najwyższego, która ma stać się remedium dla 410 000 kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty mieszkaniowe rozliczane kursem franka. Długo wyczekiwana uchwała ma nieść odpowiedź dla tych poszukujących możliwości unieważnienia owych umów, jak i tych pragnących zawarcia ugody.
Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że w grudniu 2020 roku Komisja Nadzoru Finansowego zasugerowała bankom, aby te rozpoczęły proponowanie klientom atrakcyjnych warunków ugód oraz przedstawiło zasady, na których mogłyby być one zawierane. Celem tego działania miało być ochronienie sektora bankowości przed coraz większą liczbą przegranych w instytucjach sądowych oraz narażeniem na dodatkowe koszty. Pomysł KNF zakłada traktowanie frankowych kredytów mieszkaniowych w taki sposób, jakby od momentu ich udzielenia były one kredytami złotowymi oprocentowanymi według stopy procentowej, opartej na wskaźniku referencyjnym WIBOR 3M powiększonym o marżę. Przedstawiona propozycja obiektywnie jest bardzo atrakcyjna dla kredytobiorców. Kredytobiorcy przestaną być narażeni na ryzyko kursowe, a w zależności od okresu podpisania umowy frankowej, pozwoli to niektórym z nich na redukcję zobowiązania aż o 45%. Za negatywną zmianę można uznać jedynie oparcie oprocentowania o stawkę WIBOR zamiast dotychczasowego LIBOR. Wskaźnik ten jest mniej korzystny dla frankowiczów, jednak spoglądając na rozkład ciężaru poniesionych strat na ugodzie, można uznać to za i tak dość hojną ofertę. W tym miejscu warto przypomnieć o problemie stawki LIBOR, która zgodnie z informacją z 27.07.2017 r. opublikowaną przez ówczesnego przewodniczącego Brytyjskiego Urzędu Nadzoru Finansowego, nie będzie publikowana po 2021 r. Póki co nie opublikowano również żadnych wytycznych dotyczących zastąpienia owego wskaźnika, co tworzy atmosferę napięcia i niepewności na rynku. Dodatkowo orzecznictwo sądów ukierunkowało się w stronę tezy, że oprocentowanie w umowie kredytu należy do essentialia negotii (warunków istotnych umowy) będących również zgodnie z art. 69 ust.1 Ustawy Prawo Bankowe obligatoryjnym elementem umowy kredytu. Powyższe okoliczności tworzą dla banków sporą ilość problemów do rozwiązania jednak kredytobiorcy próbujący wykazać przesłanki nieważności umowy mogą poszukiwać tutaj okazji.
Spoglądając na raporty wychodzące ze spółek, nie powinno dziwić, że PKO Bank Polski S.A. jako pierwszy wystąpił z szeregu i postanowił wyciągnąć rękę do swoich konsumentów. Bazując na opracowaniu podanym na stronie „Bankier.pl”, wartość portfela kredytów mieszkaniowych opartych na szwajcarskiej walucie na dzień 30.09.2019 roku wynosiła aż 26,04 miliarda złotych co przy uwzględnieniu kapitalizacji spółki w powyższej dacie (49,15 mld zł) stanowiło aż 52,98% (sic!) jej wyceny. Z łatwością można wyobrazić sobie więc skalę możliwych strat w przypadku dalszego niekorzystnego dla banków orzecznictwa sądów. Dlatego też pragnąc załagodzić czyhające niebezpieczeństwo Rada Nadzorcza PKO BP S.A. pod koniec maja 2021 roku jednogłośnie zaakceptowała przedstawione przez KNF zasady zawierania ugód dotyczących kredytów frankowych. Jest to niezwykle postępowa decyzja jednak należy pamiętać, że to do zarządu banku należy ostatni głos ustalający datę rozpoczęcia zawierania ugód oraz przesłanki według, których ustalana będzie kolejność zawierania ugody z bankiem.
Wnioskując z wypowiedzi prezesa PKO BP Zbigniewa Jagiełły, pewnym póki co jest to, że to klienci będą musieli sami składać wnioski o zawarcie ugody oraz że zawierane one będą przed wyrokiem sądu. W części spraw możliwym będzie również wszczęcie mediacji przy udziale Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego. Wniosek o taką mediację będzie można złożyć za pośrednictwem bankowości elektronicznej iPKO, gdy oferta ugód zostanie już udostępniona w pełnej skali.
Ugoda z bankiem może u niektórych budzić wątpliwości co do sprawiedliwości całego przedsięwzięcia w stosunku do właścicieli kredytów w złotówkach. Osobiście uważałbym te obawy za niezasadne bowiem ugody mają na celu przywrócenie harmonii a nie przechylenie szali korzyści finansowych w przeciwną skrajność. Organy państwowe konstruowały projekt ugody starając się nie faworyzować żadnej ze stron odrzucając skrajne pomysły.
Krzysztof Biernat
Photo by Claudio Schwarz on Unsplash